Ta brutalna i ostra satyra na sądownictwo i prasę amerykańską grana była niemal we wszystkich stolicach Europy. Pozornie jest to sztuka o charakterze specyficznie lokalnym, a jednak zarówno śmiałość, z jaką autor pokazuje targowisko zbrodni, jak nowy dla sceny typ kobiety porwanej namiętnością rynsztokowej sławy - utorowały wszędzie drogę ponurej sztuce Watkinsa. Zbrodnia bydlęca, morderstwo popełnione przez kobietę maną i głupią, staje się towarem do sprzedania. Na śmierci jakiegoś tam pana Caseleya karjerę taniej, brukowej sławy robi morderczyni Roxie Hart. Poważniejszy już, brzęczący złotem business robi prasa w Chicago. Zbrodnia ta jest towarem dla obrońcy i towarem, na którym prokurator chce zarobić reklamą przed przejściem do adwokatury. Nawet głupkowaty mąż Roxie, mizerny urzędniczyna bankowy, zarabia skromną podwyżkę. Posępny ten obraz przedstawiony jest z umiarem realistycznym, z prawdą przekonywającą i bez żadnych chciwości
Tytuł oryginalny
"Chicago" u Jaracza
Źródło:
Materiał nadesłany
"Wiadomości Literackie" nr 3