EN

19.11.1975 Wersja do druku

Cena

Jaki jest ten utworek? Bardzo dobrze napisany, bardzo przemyślnie skomponowany i obdarzony wszystkimi tymi cechami, które znajdziemy u takich ludzi pióra jak Agata Christie czy Georges Simenon. Takie litwory pisze się wtedy, gdy się jest dobrym fachowcem od pisania. Artur Miller jest - poza tym, że bywał i artystą i ideologiem - doskonałym fachowcem od pisania. Dlatego jego postacie, kwestie tych postaci i cała atmosfera sztuki zostały narysowane jednym pociągnięciem słowa. Po mistrzowsku. Precyzyjnie i... niepotrzebnie. Właśnie; sztuka ta nie jest niczym innym, jak tylko zastosowaniem poetyki i atmosfery amerykańskiego realizmu podbudowanego psychoanalizą z jednej strony a behavioryzmem z drugiej do potrzeb i wymiarów teatru mieszczańskiego. Ten groźny Miller wydaje się tutaj owcą w wilczej skórze. Niby to groźnie puszy swoich bohaterów, niby to wali na odlew, ale nikt nie pada, nikt nie jest ranny i wszystko okazuje się zręcznym nabieraniem sentymentalnych

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Krakowa

Autor:

Maciej Szybist

Data:

19.11.1975

Realizacje repertuarowe