EN

15.12.2008 Wersja do druku

Celna riposta na znakomity film Kennetha Branagha

"Wiele hałasu o nic" w reż. Macieja Prusa w Teatrze Narodowym w Warszawie. Pisze Jacek Wakar w Dzienniku.

Szekspirowska arcykomedia w interesującej interpretacji Macieja Prusa. "Wiele hałasu o nic" w warszawskim Teatrze Narodowym to gra z tradycją wystawiania szekspirowskich komedii, a jednocześnie złożony jej dość przewrotny hołd. "Wiele hałasu o nic" Szekspira wystawione przez Macieja Prusa w warszawskim Teatrze Narodowym już dziś przynosi wiele satysfakcji, chociaż na razie pozostaje tylko szkicem być może wybitnego spektaklu. Można zacząć najbardziej stereotypowo. "Wiele hałasu o nic" to utwór zagadka. Jedna z wielu w dorobku autora "Hamleta" gatunkowych hybryd. Niby komedia, a jednak jak zwykle u Szekspira gorzka, niejednoznaczna. Niby prosta, bo rzecz przecież w miłosnej intrydze i finałowym rozpoznaniu, a dręcząca pytaniami. Dość powiedzieć, że ze wszystkich sztuk Szekspira "Wiele hałasu o nic" należy do tych mniej popularnych, rzadziej granych. W ostatnich latach nie przypominam sobie w polskim teatrze żadnej jej inscenizacji. Przywołuję

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Celna riposta na znakomity film Kennetha Branagha

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 292

Autor:

Jacek Wakar

Data:

15.12.2008

Realizacje repertuarowe