EN

21.10.1995 Wersja do druku

"Car Mikołaj"

Nasz wiek, wbrew wielu przewidywaniom, okazał się tak mitorodny, że można śmiało mówić o klęsce urodzaju. Z mitycznego poletka wyrasta też "Car Mikołaj" Tadeusza Słobodzianka. Kontynuując swoje doświadczenia z "Prorokiem Ilją", autor-reżyser i tu przekształcił własny utwór teatralny w widowisko filmowe, co znacznie poszerzyło możliwości inscenizacyjne. Historia samozwańczego cara z białostockiej wsi jest daleko idącym przetworzeniem autentycznych wydarzeń z lat 30. Zmieniono także dość istotnie ich topografię - wprawdzie drogowskazy wiodą do Białegostoku, ale pokazywany świat to raczej dalekie, nieco odrealnione Kresy, zaludnione przez fałszywych proroków, zabawnych policjantów, groteskowych działaczy komunistycznych, a przede wszystkim przez lud o niejasnej proweniencji etnicznej. W takim to świecie dzieją się rzeczy świadczące o tym, jak łatwo wykreować mit i jak łatwo posłużyć się nim dla osiągnięcia rozmaitych celów. Opowieść

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Car Mikołaj"

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 42

Autor:

Jerzy Schonborn

Data:

21.10.1995

Realizacje repertuarowe