EN

1.04.2001 Wersja do druku

Całkiem inne rozkosze

Proza Jerzego Pilcha ma coraz liczniejszych wielbicieli. Ale okazuje się, że jej specyficzna atmosfera, jakby rodem z Hrabala, w zamkniętym pudełku sceny gdzieś wyparowała. Dlate­go "Inne rozkosze" na deskach Teatru Powszechnego nie spełniły do końca nadziei czytelników i teatromanów. Mimo starannej reżyserii Rudolfa Zioło, świetnej roli Ewy Dałkow­skiej i wyrównanej gry całego zespołu, zmagania prowincjo­nalnego Hamleta z samym sobą nie bardzo nas obchodzą. Za mało to wszystko śmieszne, za mało dramatyczne. Może więc z Pilchem warto jeszcze poeksperymentować.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Całkiem inne rozkosze

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło

Autor:

?

Data:

01.04.2001

Realizacje repertuarowe