EN

1.11.1983 Wersja do druku

Calderon w roli proroka

Przed nami polski dwór rozprawia o dynastycznych rozter­kach. Od tyłu zaczyna osaczać nas wojsko. Groźnie brzmi orkie­stra dęta, złowieszczo dudnią kro­ki żołnierzy, świst pocisków sły­chać ze wszystkich stron. Już sie­dzimy w samym środku piekła. Oglądamy się do tyłu i widzimy wielką armatę wycelowaną w nasz dwór. To przybył moskiewski książę porozmawiać o miłości. Moskwianin Astolfo o miłości do polskiej infantki mówi twardo i hardo. Ani na moment nie zni­knie mu z twarzy ponura buta. Jerzy {#os#1093}Radziwiłowicz{/#} przypomniał tutaj {#os#140}Zapasiewicza{/#} w roli Wiel­kiego Księcia Konstantego. Nie­przypadkowe to podobieństwo. W drugim akcie zobaczymy je­szcze Rosaurę (Dorota {#os#854}Pomyka­ła{/#}) jako Atenę niemal żywcem wyjętą z "Nocy Listopadowej". Do­bre, mocne pomysły. Tylko nie bardzo rozumiem, po co? Po co akurat w "Życiu snem"? Jeśli chodzi o to co żargonem nazywamy "robotą teatralną", to chapeau bas. Jest do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Calderon w roli proroka

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra Nr 11

Autor:

Małgorzata Dzieduszycka

Data:

01.11.1983

Realizacje repertuarowe