EN

28.08.2006 Wersja do druku

"Ca Ira"- nadzieja i okrucieństwo

Punktualnie o godz. 21.45 w piątek rozpoczęła się ope­ra, której wystawienie kończy­ło obchody 50. rocznicy Po­znańskiego Czerwca 1956 ro­ku. Ponad 10 tysięcy osób przy­szło na Międzynarodowe Targi Poznańskie, aby zobaczyć przedstawienie "Ca Ira". Milio­ny telewidzów mogły oglądać bezpośrednią transmisję w pierwszym programie pu­blicznej telewizji. Roger Waters, twórca opery, przemówił po polsku - przywi­tał widzów i zadedykował ope­rę wszystkim tym, którzy wal­czą o prawa człowieka. Muzyka Watersa okazała się bardzo sugestywna, a najciekawszym momentem wy­dawała się trzecia scena dru­giego aktu, z udziałem grają­cych niewolników, czarnoskó­rych chórzystów z London Community Gospel Choir, wyśpiewujących skargę na świat, w którym po­nad ludzkie życie przedkłada się srebro, cukier i indygo. Był przepych, byty wybuchy i pokazy ekwilibrystyczne. Sztu­ka została rozpisana nie tylko na głosy chórzystów, ale i na od­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Ca Ira"- nadzieja i okrucieństwo

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 200

Autor:

Marcin Kostaszuk

Data:

28.08.2006

Realizacje repertuarowe