Dzisiaj o godz. 19.00 rozpocznie się 500. premierowy spektakl w powojennej historii Teatru Polskiego. Zobaczymy "Wieczór Trzech Króli" Williama Szekspira w reżyserii Waldemara Matuszewskiego. Zanim jednak kurtyna pójdzie w górę, w teatrze panuje gorączkowa atmosfera. Najgorsze są ostatnie dni przed premierą, kiedy robi się przymiarki kostiumów, ustawia dekorację, dopracowuje szczegóły. Podróż w czasie Wieczorem przed premierą Teatr Polski wygląda zupełnie inaczej niż zwykle. Nie ma widowni. We foyer jest cicho i pusto. Przemykają jedynie dziwni ludzie, którzy wyglądają, jakby właśnie odbyli podróż w czasie. Ubrani są w pludry, rajstopy, mają kryzy na szyi, kapelusze, ogromne suknie. - Proszę państwa - słychać głos reżysera - za chwilę zaczynamy. Proszę się przygotować. Wracamy do rzeczywistości. Zgrabne nogi Hryniewicza Na widowni sporo osób: kompozytor Robert Łuczak, scenograf Ewa Sterbejko, choreograf Wła
Tytuł oryginalny
Byliśmy na ostatniej próbie przed premierą
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Poznański nr 252