EN

16.06.2009 Wersja do druku

Bydgoszcz. Rubin lepszy od Czechowa?

Gdy na scenie toczył się bój o spektakl, siedem kózek czekało ponoć pod podłogą. Ostre debaty, próby w Boże Ciało, straty finansowe... A spektaklu i tak nie uratowano. Na razie "Czajka" przełożona została na przyszły sezon.

Projekt "Czechow saga" przedstawiany był jako sztandarowy Teatru Polskiego. Na razie wypadło właśnie jego drugie ogniwo - "Czajka" w reżyserii Wiktora Rubina [na zdjęciu]. Scena naprawdę musiała zostać wywrócona do góry nogami, skoro o zdjęciu go z afisza zadecydował dyrektor Paweł Łysak, który skandalu się nie boi. - Chyba, że to prowokacja? - pytamy. Zapewnił, że nie. O przyczynach mówi niechętnie. Określa je jako "problemy techniczne". Bardziej wylewni są grający w sztuce. - Wiktor Rubin uwierzył, że jest lepszy od samego Czechowa. Chciał zrobić z "Czajki" swój autorski spektakl. Jak powiedział na próbach, miał wizję, by zrobić coś w rodzaju teatralnej wizji "Osiem i pół" Felliniego z postacią Trieplewa, który byłby jego odpowiednikiem, przeżywającym męki twórcze. Sceny szły od tyłu, w różnych konwencjach, nie łączyły się, od początku były wątpliwości. Zresztą sceny były dość drastyczne, na przykład, rozmowa Trieplewa o

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miało być "Osiem i pół", jest zero

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski nr 137/13.06.

Autor:

(ko, jar)

Data:

16.06.2009

Realizacje repertuarowe