Dla rosyjskich gości wizyta w Poznaniu i spektakl, który tutaj prezentują, ma szczególne znaczenie - za dwa dni Teatr Baletu Borisa Ejfmana kończy 30 lat - a dla teatru zajmującego się w Rosji tańcem współczesnym to naprawdę dużo. I właśnie z tego cieszą się najbardziej: że mimo tylu lat teatr nadal się rozwija, jest żywy, twórczy i ciągle w niezwykle harmonijny sposób łączy taneczną tradycję z nowoczesnością - pisze Lilia Łada w portalu Tutej.pl.
Poznań jest zachwycający - uznali soliści Sanktpetersburskiego Teatru Baletu Borisa Ejfmana [na zdjęciu], którzy dziś byli gośćmi WSNH i D. Wieczorem zobaczymy ich w "Mewie" według Antoniego Czechowa w Teatrze Wielkim. Dla rosyjskich gości wizyta w Poznaniu i spektakl, który tutaj prezentują, ma szczególne znaczenie - za dwa dni Teatr Baletu Borisa Ejfmana kończy 30 lat - a dla teatru zajmującego się w Rosji tańcem współczesnym to naprawdę dużo. I właśnie z tego cieszą się najbardziej: że mimo tylu lat teatr nadal się rozwija, jest żywy, twórczy i ciągle w niezwykle harmonijny sposób łączy taneczną tradycję z nowoczesnością. To przede wszystkim zasługa jego twórcy i ideologa Borisa Ejfmana - bo mimo że zajmuje się choreografią już 40 lat, ciągle myśli o tym, co nowego można pokazać i stworzyć. Teraz w jego teatrze tańczy od chwili powstania już trzecie pokolenie, a każde z nich wniosło coś swojego, świeżego i oryginalnego do sty