EN

22.03.1985 Wersja do druku

Być ojcem, znaczy cierpieć...

Wszystko zaczęło się od pewnego snu, w którym bohate­rowi (Jerzy Trela) objawił się Cień Sofoklesa. Dotąd życie płynęło normalnie w tej bogatej mieszczańskiej rodzinie włoskiego przemysłowca. Można powiedzieć, że w tej warstwie zewnętrznej, fabular­nej "Affabulazione" jest oby­czajową opowieścią o zgoła nie-obyczajnych perturbacjach wy­nikających z tejże obyczajowoś­ci. A pod ową powierzchnią jest to utwór niemal z pogranicza traktatu moralnego z rozbudo­wanym motywem religijno-erotycznym. Wszystko to skłania do głębokiej i wielopłaszczyznowej interpretacji "Affabulazione". Pojawiający się w utworze i przedstawieniu Cień Sofoklesa przywołuje skojarzenia z anty­cznym mitem Edypa i posiada szersze odniesienia pokazując tragizm jednostkowego losu ludzkiego w wymiarze bardziej uniwersalnym. To sięganie do najgłębszych poglądów istnieją­cych w człowieku: dobra i zła, wskazuje na stronę filozoficzną spektaklu. "Kocham życie okrutnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Być ojcem, znaczy cierpieć...

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 58

Autor:

Temida L. Stankiewiczówna

Data:

22.03.1985

Realizacje repertuarowe