EN

25.08.1983 Wersja do druku

Być człowiekiem

Można by mówić o wyjątkowo nieudanym sezonie w Teatrze Współczesnym we Wrocławiu, gdyby nie pre­miera "Dżumy" na finiszu. Pozwala ona - przynaj­mniej do pewnego stopnia - puścić w zapomnienie serię marnych przedstawień i uznać za przedwczesne sygnały (sam je zgłaszałem) o kryzysie tego zespołu tea­tralnego. Tym bardziej że "Dżuma" nie jest festiwalowym fajerwerkiem dla ju­rorów, krytyków, smakoszy bądź snobów. Cieszy się powodzeniem u szerokiej pu­bliczności i uznaniem tzw. fachowców, chociaż wśród pierwszych i drugich na­potkałem także malkontentów. Znak to, że mamy doprawdy do czynienia z wydarzeniem artystycznym, bo tylko ta­kie mogą wywoływać poważniejsze spory. Toczyły się one bardziej na płaszczyźnie towarzyskiej niż publicznej. Może dlate­go, że "Dżuma" pojawiła się na scenie nieco za wcześnie, gdy czas był mniej spo­kojny niż dziś, choć - głęboko w to wie­rzę - właśnie spokojowi, odpowiedzialnej refleksji, zwł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Być człowiekiem

Źródło:

Materiał nadesłany

Sprawy i Ludzie nr 34

Autor:

Tadeusz Buski

Data:

25.08.1983

Realizacje repertuarowe