EN

11.07.1994 Wersja do druku

Burżuazja ma się dobrze

Debiut teatralny Tadeusza Konwickiego w teatrze Ateneum w Warszawie obronili aktorzy. Pisarz i reżyser filmowy posługuje się z trudnością językiem teatru, a przygotowana przez niego współczesna wersja sztuki Maksyma Gorkiego "Jegor Bułyczow i inni" jest niespójna.

Gorki zapisał się jako gorący zwolennik władzy komunistycznej i jak wielu podobnych sobie został przez tę władzę zlikwidowany. Nie mówił wprost że komunizm jest systemem najlepszym, w swoich dramatach pokazywał środowiska społeczne, które nowej ideologii nie akceptowały, i przez antytezę uzyskiwał pożądany efekt propagandowy. Pisząc sztuki realistyczne z prawdziwym kunsztem rysował ludzkie namiętności i, prawdę mówiąc, wróg ludu był u Gorkiego bardziej atrakcyjny niż rewolucjonista, zwykle człowiek z głową w chmurach, który nie ma czasu na miłość czy nienawiść. Stał się Gorki po trosze kronikarzem klasy średniej, którą zmiotła z powierzchni Rosji Rewolucja Październikowa. "Jegor Bułyczow i inni" to obok "Dostigajewa i innych" najwyraźniejszy dowód zainteresowań pisarza. W tytułowym bohaterze, chorym na raka kupcu, Gorki zapisał los całej klasy społecznej, która w 1917 roku schodziła ze sceny. Klasy kapitalistów, posiadaczy, okr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Burżuazja ma się dobrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 159

Autor:

Roman Pawłowski

Data:

11.07.1994

Realizacje repertuarowe