Najbardziej popularną w Polsce wersją teatralną "Kota w butach" jest wierszowana adaptacja Jana Brzechwy. I po nią właśnie sięgnęli autorzy najnowszej premiery w teatrze Guliwer - reżyser Ewa Grzywaczewska i scenograf Jan Zieliński. "Kot w butach" wędruje po Europie już dobrych kilkaset lat. Ta ludowa bajka, ujęta w literacką formę najpierw przez Charlesa Perraulta, potem przez braci Grimm, doczekała się niezliczonych wariantów prozą i wierszem we wszystkich europejskich językach. Któż z małych i dużych nie zna opowieści o sprytnym kocie, który w zamian za parę butów zdobywa dla swego pana - biednego Janka - królewską córkę i królewski tron. Któż nie marzył, by w szkolnym teatrzyku odegrać rolę kota. Wydawałoby się więc, że trudno czymkolwiek zaskoczyć publiczność znającą tekst niemal na pamięć. A jednak udało się to młodej, debiutującej na scenie Guliwera reżyserce, która opowiedziała tę nieskomplikowaną bajeczkę
Tytuł oryginalny
Bunt marionetki
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza