EN

23.10.2003 Wersja do druku

Budzić uczucia i wrażliwość

- "Sytuacja bez wyjścia" to ko­lejna Pani sztuka realizowana w teatrze w ramach "Terapii przez sztukę". O czym tym ra­zem chce Pani rozmawiać z pu­blicznością? - Po pięciu latach prowadze­nia programu "Terapia przez sztukę" mogę powiedzieć, że znam dość dobrze naszą pu­bliczność i mam wyczulone na nią ucho. Obserwuję jej reakcje i z nich staram się czerpać inspi­rację do dalszej pracy. Tak też by­ło i teraz. "Sytuacja bez wyjścia", w warstwie fabularnej, opowiada o spotkaniu dwóch przyjaciółek, których koleje losu, od czasu rozstania, były całkowicie od­mienne. Spotykamy się z nimi w sytuacji, w której każda z nich zmuszona jest dokonać radykal­nego życiowego wyboru. Akcja sztuki zanurzona jest w jednym temacie: syndromie naszej życio­wej bezradności. W tej sztuce nie zajmujemy się oceną sytuacji i jej psychologicznym podłożem, lecz zależy nam na stworzeniu klimatu dla twórczych rozwią­zań. Liczymy na to, że pomoże nam śmielej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Budzić uczucia i wrażliwość

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 248

Autor:

rozmawiała Jolanta Ciosek

Data:

23.10.2003

Realizacje repertuarowe