EN

2.03.2000 Wersja do druku

Bracia Karamazow

Krystian Lupa przywrócił do życia swoje przedstawienie w 10 lat po premierze. Czas płynie tu własnym, spowolnionym rytmem - obie części, grane przez dwa wieczory, trwają ponad siedem godzin. Reżyser zachował zasadnicze wątki utworu Fiodora Dostojewskiego, rezygnując wszak z sądowego procesu. Ukazał proces nieustających przemian dusz ludzkich - z toczącą się w nich walką pierwiastków dobra i zła. Stary Karamazow w wykonaniu Jana Peszka pod maską pijackiego prostactwa chowa przebiegłość i najtrzeźwiejszy spryt. Aktor spala się w ukazywaniu dwu-biegunowości ludzkiej natury, z nieporównaną giętkością przechodząc od błazenady do powagi. W ambiwalentnej moralnie roli Iwana reżyser obsadził Jana Frycza. Pod stoickim spokojem jego bohatera wyczuwało się wrzenie silnych emocji, które znalazły upust w rewelacyjnie zagranej scenie rozmowy z Diabłem. Paweł Miśkiewicz przekonująco wcielił się w postać Aloszy. Beata Fudalej zwracała uwagę jako Lise,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Bracia Karamazow

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 52

Data:

02.03.2000

Realizacje repertuarowe