EN

30.01.2007 Wersja do druku

Ból w drezynie

Polska prapremiera. W kolejowej drezynowni - Teatr Dramatyczny zagrał swój najnowszy spektakl. "Fantom bólu" - to sztuka młodego rosyjskiego dramaturga Wasilija Sigariewa

Rzecz działa się w sobotę - była odświętna i dla twórców, i dla widzów. Zwłaszcza, że z Jekaterynburga przybył sam autor. Spektakl na wylocie Widzowie musieli zmierzyć się z nietypową przestrzenią teatralną i emocjami. Najpierw na miejsce dotarli wedle mapki dołączonej do zaproszeń - na Wiatrakową, a raczej jej wylot (taki właśnie adres: Wiatrakowa wylot - ma drezynownia). Potem widzów czekał marsz w śniegu, wzdłuż torów i wagonów. Wreszcie - duża hala, rodzaj zajezdni, przez środek której biegną tory i stoją maszyny. I trwały także w czasie spektaklu - pośród nich, na drezynie, grali aktorzy, na specjalnych podestach mościła się publika. Zanim dramat się rozpoczął, każdy chłonął egzotyczny dość krajobraz. W pomyśle tym jest metoda, sztuczka z drezynownią ma swój klimat. I sens - akcja dzieje się wszak w zajezdni; z braku tramwajów mamy pociągi. Próbka podsłuchanych komentarzy: - Tu jest super, zupełnie inny odbió

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ból w drezynie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 25

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

30.01.2007

Realizacje repertuarowe