EN

20.11.1999 Wersja do druku

Bokiem

Dawno temu na afiszach z lubością umieszczano napis: "dla widzów od lat siedmiu do stu siedmiu". Było to więcej niż reklamowe hasło; mieściła się w nim i strategia, i ambicje. Teatr chciał mówić do wszystkich. Senior na widowni miał nieco odmłodnieć, juniorowi wypadało dowartościować się oglądaniem "dorosłych" treści. Nie przeszkadzali sobie nawzajem. Dziś się to już właściwie nie zdarza. Dziś każdy spektakl obliczany jest na in­nego adresata, każdy twórca określa sobie podczas prób nie tyle przesłanie, ile krąg odbiorców, z którym będzie mu po drodze, z którym ma nadzieję odnaleźć wspólny ję­zyk estetyczny i wspólny horyzont odnie­sień. Jakby daty urodzenia poszatkowały społeczeństwo na pozamykane kasty, mię­dzy którymi wykopano rowy. Mnożą się te­atry pokoleniowe (a i, excusez le mot, kla­sowe też); być może za chwilę każdy oby­watel, tak jak wybiera lekarza rodzinnego, będzie sobie wybierał teatr wiekiem i sta­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr dla starych, młodych, kochających inaczej... Bokiem

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 47

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

20.11.1999

Realizacje repertuarowe