Słychać pośpieszne uderzenia stóp o posadzkę. Gwałtowny szelest sukni. Już zbiegają ze schodów, stają naprzeciw siebie. Ze skurczem grymasu wściekłości na twarzy. Padają słowa pełne nienawiści. Te słowa, ten skurcz emocji jest przedłużeniem biegu przed chwilą. "Dom Bernardy Alba" Garcia Lorci w Kaliszu. We foyer teatru. Wszystko jest tu miejscem dramatu. Także kamienne schody, krużganki biegnące wokół. Po premierze czytałem w prasie kaliskiej obok pochwał dla spektaklu głosy powątpienia jaki jest dzisiaj sens tę mroczną hiszpańską sztukę wystawiać. Ale w takim razie można by również zapytać, jaki sens jest wystawiać teraz sztuki antyczne. Bo reżyser spektaklu Maciej {#os#1702}Korwin{/#} wyraźnie poprowadził przedstawienie po linii dramatu antycznego. Nie ma tu żadnej rodzajowości, a jedynie napięcie międzyludzkich stanów emocji. Napięcie doprowadzone do ostateczności. Ma ten spektakl momenty wielkiej piękności. W�
Tytuł oryginalny
Bieg emocji
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 44