EN

30.03.1975 Wersja do druku

Bicz satyry

MINĘŁY już trzy lata od czasu, gdy młody dramaturg radziec­ki Aleksander Wampiłow uto­nął w Bajkale, ale dzięki sile talentu jego sztuki trwają, docierają rów­nież do nas, do naszego teatru. Powiedzenie "dzięki sile talentu" oznacza bardzo dużo. a właściwie bardzo mało. Co sprawia, że dwie jednoaktówki Wampiłowa: "Historia z metrampażem" i "Dwadzieścia mi­nut z aniołem" "przebiły się" do warszawskiego Teatru Dramatyczne­go? Co sprawia, że ogląda się je z dużym zainteresowaniem i że jedno­cześnie nasuwają się różne skoja­rzenia i refleksje, nawet luźno z Wampiłowem związane? Na pewno wszystko zaczyna się od podziwu dla talentu komediowego autora, dla świetnych, wyrazistych, satyrycznych charakterystyk postaci. Ale od tego się tylko zaczyna. Trud­no bowiem oczekiwać, by wrażliwe­mu odbiorcy nie nasunęły się skoja­rzenia z polską literaturą. Nie będą to skojarzenia zbyt dalekie, bo prze­cież świat pokazany w tych sztukach prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 13

Autor:

Krzysztof Głogowski

Data:

30.03.1975

Realizacje repertuarowe