Takich luksusów w teatrze jeszcze nie było! Nie w fotelu, a wygodnie wyciągnięty na łóżku... możesz obejrzeć pewien wyśmienity spektakl. Wykup tylko odpowiednią wejściówkę.

Na scenie - w łóżku - flegmatyczny kompozytor, zbijający gorączkę. Na krześle obok - Karolek, brat kompozytora, poczciwina w berecie z antenką i teczką. W szafie - galeria dziwacznych postaci, która objawia się nagle i niespodziewanie. A na widowni, wzorem kompozytora - też w łóżkach Tak świetny spektakl-legenda - "Krótki kurs piosenki aktorskiej" w reżyserii Wojciecha Szelachowskiego - wraca na deski Białostockiego Teatru Lalek. To właśnie z tej produkcji - i późniejszych kontynuacji w podobnym oryginalnym stylu - nasi lalkarze są znani w Polsce. To widowisko błyskotliwe, rozśpiewane, przypominające swoisty kabaretowy wodewil dla dorosłych. Rzecz polega na zestawieniu dwóch zupełnie różnych postaci, z których jedna próbuje wyedukować drugą. W przypadku tego kursu - chodzi o zlikwidowanie w Karolku patologicznej niechęci do kultury. Monotonne rozważania o istocie teatru (Karolek milczy jak zaklęty) snuje kompozytor (świetna rola Krzysztofa Dzi