EN

16.03.1967 Wersja do druku

"BIAŁA DIABLICA"

John Webster, "mroczny geniusz" jak go określa znakomity teatrolog angielski A. Nicoll, napisał "Białą diablicę" mając lat trzydzieści około 1610 roku, mniej więcej na sześć lat przed śmiercią Szekspira. W przeciwieństwie do wielkiego poprzednika Webster jest u nas prawie nieznany. Obecne przedstawienie łódzkie jest polską prapremierą. Pełny tytuł sztuki brzmi "Biała Diablica albo Tragedia Pawła Giordano Orsini, księcia Braciano łącznie z życiem i śmiercią Vittorii Corombony, słynnej kurtyzany weneckiej". Jakoś dziwnie trafia ta tasiemcowa nazwa w aktualną dziś modę na długie tytuły. (Styczniowy numer "Dialogu" drukuje tragifarsę amerykańskiego pisarza A. L. Kopita pt. "O, mój tato, biedny tato, mama powiesiła cię w szafie na śmierć, a mnie się serce kraje na ćwierć".) Ale innymi swoimi cechami trafić może "Biała diablica" do współczesnego odbiorcy. Świat rzeczywisty jest dla Webstera tylko punktem wyjśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy

Autor:

WŁADYSŁAW ORŁOWSKI

Data:

16.03.1967