EN

6.06.2012 Wersja do druku

Bez zadęcia

"Antyzwiastowanie" w reż. Bartosza Szydłowskiego we Wrocławskim Teatrze Lalek (koprodukcja z Teatrem Łaźnia Nowa). Pisze Małgorzata Matuszewska w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

"Antyzwiastowanie", zrealizowane w ramach projektu miejskiego "Wrocławska Podróż do Rodzicielstwa", sprawdziło się świetnie. Bartosz Szydłowski, reżyser sztuki Marii Spiss, postawił na humor i traktowanie tematu adopcji bez niepotrzebnego zadęcia. W jego spektaklu mężczyzna (Dominik Sroka) i kobieta (Paulina Skłodowska), sprawiają wrażenie ludzi spełnionych. Mają dom, o jakim większość publiczności zapewne tylko mogłaby marzyć, nowoczesny i położony blisko lasu. Prowadzą zdrowe życie, choć może wydają się nieco znudzeni. A może po prostu bezustannie grają? Uprawiają jogę, boks, rozgrywają mecze tenisowe. Przerzucają się, emocjonalnie "boksują" (rozdziela ich i podrzuca piłeczki rewelacyjny Grzegorz Mazoń w roli Kangura). W ich życiu czegoś brakuje. Może nie czegoś, a kogoś - dziecka. Kiedy okazuje się, że kobieta nie może zajść w ciążę, stają w obliczu mnóstwa problemów związanych z adopcją, bo urzędniczka stawia prze

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Po "Antyzwiastowaniu" we Wrocławskim Teatrze Lalek

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska nr 131 online

Autor:

Małgorzata Matuszewska

Data:

06.06.2012

Realizacje repertuarowe