ZYGMUNT KRASIŃSKI tak oceniał największy walor twórczości swego przyjaciela i antagonisty: "Potęga Słowackiego najbardziej w stylu zawarta. Styl jest najogólniejszą formą każdego utworu sztuki; nim jak przędzę i z niego, jak z materiału, snuje pasmo swoje poeta"... Te słowa, przerzucone przez całe epoki, wyjaśniają, dlaczego tak skwapliwie powraca do Słowackiego współczesny twórca teatru, który twierdzi, że myślenie formą jest atrybutem tego teatru. Powiedziano, że pisząc "Beniowskiego" układał Słowacki poemat o sobie i o dawnej Polsce. Hanuszkiewicz podjął to i poszerzył, pozostając jednocześnie wierny zawartej w tym utworze bolesnej, ale i pełnej fascynacji ocenie polskiej przeszłości szlacheckiej, a także towarzysząc zmaganiom się wrażliwej osobowości artysty z naporem zdarzeń prawdziwych. Przestrzegał więc reżyser konsekwentnie owej dwupłaszczyznowości tematycznej przedstawienia, wyznaczonego przez dwa nurty w
Tytuł oryginalny
"Beniowski" w Warszawie
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki Nr 13