W powieści Ilii Erenburga "Żywot Julii Jurenity i jego uczniów", w przeddzień wybuchu pierwszej wojny światowej mistrz Jurenita na spotkaniu ze swymi czterema uczniami zadaje im pytanie: Gdyby istniały tylko dwa słowa - "tak" i "nie" - które wybralibyście? Trzej uczniowie odpowiedzieli kolejno "tak", czwarty - "nie". I wówczas mistrz złożył pocałunek na czole tego ostatniego... Przypomniał mi się ten fragment książki (chyba z okresu "paryskiego" znakomitego pisarza) podczas oglądania przedstawienia sztuki JERZEGO ZAWIEYSKIEGO "BARTLEBY"*). Rzecz dzieje się w XIX wieku w Stanach Zjednoczonych w kancelarii adwokackiej Sebastiana Krana prowadzącej sprawy amerykańskich milionerów. Pryncypał (Mieczysław Voit) wyznaje i głosi dwie dewizy: "Najłatwiejszy sposób życia jest najlepszy" i "Niepokój duszy szkodzi zdrowiu". Wpaja je też codziennie i przypomina swym dwóm kancelistom, młodemu Kogutowi (Stanisław Wyszyński) i staremu Indoro
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 301