Trzymał całą salę w ręce, magnetyzował powietrze, był panem sceny - tak o najwybitniejszym rosyjskim bardzie mówiła Ałła Demidowa, aktorka teatru na Tagance. "Konie narowiste", w reżyserii Jerzego {#os#2611}Satanowskiego{/#}, to odważna próba zmierzenia się z mitem Włodzimierza Wysockiego. Wyzwanie to nie tylko dla realizatora, lecz także dla grupy wykonawców: Mirosława Baki, Artura Barcisia, Arkadiusza Brykalskiego, Mirosława Czyżykiewicza; Mariusza Kiljana, Beaty Lerach, Anny Ozner, Magdy Piotrowskiej i Margity Ślizowskiej. Nie mniejsze dla zespołu Kameleon Septet, który wykona muzykę Wysockiego w nowatorskich aranżacjach Hadriana Filipa {#os#22877}Tabęckiego{/#}. Polscy artyści zmagać się będą z prawdziwym mitem rosyjskiej poezji, skoro sam Bułat Okudżawa mówił o autorze "Koni narowistych" tymi słowami: - Jest prawdziwym poetą, a wielkie uznanie, jakim się cieszy stanowi najlepszą broń w walce z nadętą ignorancją, kłamstwem
Tytuł oryginalny
Bard wszystkich bardów
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki+Wieczór Wybrzeża