EN

11.07.1976 Wersja do druku

"Barbarzyńcy" w ogrodzie

Teatr Powszechny zakończył sezon premierą, która w opinii środowiskowej zdaje się skutecznie przysłaniać jego poprzednie niepowodzenie i gwarantować długotrwałe zainteresowanie publiczności. Premierą tą okazali się "Barbarzyńcy" Gorkiego, sztuka grywana rzadko i nie notowana najwyżej w dorobku dramatopisarskim swego autora. Warszawskie przedstawienie Bardiniego ujawniło jej zalety: bliskie Czechowowi spojrzenie na człowieka - przenikliwe, ostre, ironiczne, ale nie potępiająca, oraz role - psychologiczne, zróżnicowane, z podtekstami. Nie udało się natomiast reżyserowi zatuszować niedostatków dramaturgicznych, mimo że eksponował fabułę opartą na zawsze atrakcyjnych wątkach romansowych. "Barbarzyńcom" brak krystalicznej jasności utworów Czechowa i nie do końca rekompensują to żywe obserwacje społeczne wypełniające "sceny z miasta powiatowego". Teatr zachowuje jednak wpływ decydujący nawet wtedy, gdy ma do czynienia z literaturą dosłownie r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kultura" nr 28

Autor:

Elżbieta Wysińska

Data:

11.07.1976

Realizacje repertuarowe