EN

26.10.1980 Wersja do druku

Babskie herbatki

Wszystkie tezy znały się jako na­stolatki w liceum, potem pan­ny na wydaniu, dorosłe kobie­ty, teraz - jako starzejące się da­my między czterdziestką i pięćdzie­siątką - kultywują starą znajomość na cotygodniowych herbatkach u jednej z trójki. Wszystkie - różne jak różne są rodzaje człowieczeń­stwa i rodzaje kobiecości - mają już tzw. życie za sobą. Panna bez męża, ale z pieniędzmi, wdowa z dwiema córkami i dwukrotna rozwódka z sy­nem nierobem drenującym nielitościwie jej szczupłe konto. Mężczyź­ni ich życia już odeszli, pozostały wspomnienia, troska o dzieci lub żal, że ich nie było (maskowany demon­strowaną fobią do macierzyństwa) oraz... te właśnie herbatki. Znały się dobrze, więc uczestniczki herbatek nie muszą udowadniać sobie na­wzajem, że - kiedyś - żyły. Ży­ły naprawdę, a jakie to było życie - wystarczy powspominać. Pokłócą się nieodwołalnie przy tych wspomin­kach, ale cóż to ma za znaczenie? Na

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Babskie herbatki

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 43

Autor:

Teresa Krzemień

Data:

26.10.1980

Realizacje repertuarowe