EN

1.02.1995 Wersja do druku

Babski najazd z piosenkami

Po podniesieniu kurtyny nie roz­legły się wprawdzie brawa, ale przez widownię przeszedł szum aprobaty. Anna i Tadeusz Smoliccy zbudowali na scenie Teatru Ślą­skiego kawałek szlacheckiej zagro­dy, tak funkcjonalnie i realistycz­nie skomponowany, utrzymany w tak pięknej gamie ciepłych brą­zów, zieleni i jesiennego złota, że aż przyjemnie było spojrzeć. Pomysł wyprowadzenia bohate­rów Fredrowskich "Dam i huza­rów" z czterech ścian dworku to pomysł reżysera przedstawienia - Macieja Wojtyszki. Dzięki temu za­biegowi spektakl zyskał oddech oraz sporo niebanalnych rozwiązań sytuacyjnych. I choć reżyser zaty­tułował widowisko "Nie uchodzi, nie uchodzi czyli damy i huzary", co sugeruje, że mamy do czynienia z przeróbką klasycznego tekstu, to jednak z ducha i charakteru jest to wciąż ten sam, nieśmiertelny, hra­bia Aleksander. Z jednym (ale roz­mnożonym) wyjątkiem. Po skreśle­niach, reżyser uzupełnił całość pio­senkami z własnym tekstem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Babski najazd z piosenkami

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 23

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

01.02.1995