EN

27.12.1990 Wersja do druku

Aż kwadrans zabawy

Podobno w niebie Anglicy żartują, Francuzi są kochankami, a Niemcy dbają o stan techniczny wszelkich urządzeń. W piekle natomiast tę ostatni funkcję pełnią Francuzi, dowcipy wymyślają Niemcy, erotyka zaś jest domeną Anglików. Anthony Marriott i Alistair Foot najwidoczniej podzielali ten pogląd, przynajmniej w tym zakresie, w jakimi dotyczy on wyspiarzy. Wyciągnęli zeń dwa wnioski. Po pierwsze - jako Anglicy - zajęli się twórczością komediową. Po drugie - tematem farsy uczynili perypetie swych rodaków w dobie rewolucji seksualnej. Zderzywszy brytyjski temperament i obyczaj z frywolną rozwiązłością, szerzącą się za sprawą wydawnictw pornograficznych, stworzyli arcyśmieszną sztukę pt "Bez seksu, proszę". Nie przewidzieli jednego, te napisaną w niebie angielską farsę, w piekle wystawia warszawski Teatr Syrena. Istnieje wiele piekielnych sposobów, którymi unieszkodliwić można dzieło tryskające humorem. Najlepszym jest likwidacja samego źr�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aż kwadrans zabawy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Stołeczna

Autor:

Wanda Zwinogrodzka

Data:

27.12.1990

Realizacje repertuarowe