EN

19.05.1958 Wersja do druku

Awantura z lalkami

LALKOWA scena teatru "Rozmaitości" wystąpiła niedawno z premierą "Cudownej lampy Alladyna". Premierą, trzeba powiedzieć, bardzo udaną. Adoptowana przez Franta i Waganta baśń podoba się i dzieciom i dorosłym. Dzieciom podoba się sama treść bajki, cudowne przygody biednego chłopca, a i także ładne laleczki. Jednej z małych bywalczyń teatru przedstawienie podoba się dlatego, że wszystko można zrozumieć. Co się podoba dorosłym? Ponieważ nikt się nie przyzna, że podoba mu się sama bajka, musimy mówić o tym, do czego przyznają się wszyscy: oprawa plastyczna przedstawienia jest naprawdę piękna.

Tu muszę wyjaśnić wzbudzające zachwyt laleczki pochodzą z krakowskiej "Groteski", a projektowała je Zofia Jarema i Ali Bunsch. Gdzież więc zasługa lalkarzy wrocławskich? Zasługa w tym, że pozwalają zobaczyć we Wrocławiu jedno z bardziej interesujących przedstawień słynnej "Groteski" bez podróży do Krakowa, i że słynnymi lalkami potrafią tak dobrze grać. Trudno tu wymieniać cały zespół lalkowy, który doskonale radzi sobie z trudnym przedstawieniem. Nie można jednak pominąć Alladyna w wykonaniu Polarczyka, wdzięcznej Budurki o głosie Marii Buck, matki - Łobodzińskiej, potężnego Ducha wykonaniu Zdzisława Chęcia. Dzieciom podoba się najbardziej wesoły ptaszek Colo-Colo, a bardzo nie lubią złego Magagagi. Magagaga w wykonaniu Wieczorkiewicza jest tak przekonywający, że kiedy idzie do pałacu wymienić cudowną lampę, dzieciarnia woła co sił: - Nie wpuszczajcie go! Nie wpuszczajcie! Przedstawienie wyreżyserowała Leokadia Serafinowicz. * C

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Awantura z lalkami

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Robotnicza Wrocław" nr 17

Autor:

H. Żywień

Data:

19.05.1958

Realizacje repertuarowe