EN

24.11.2008 Wersja do druku

Austriackie plugastwa

"Moja wątroba jest bez sensu albo zagłada ludu" w reż. Anny Augustynowicz w Teatrze Współczesnym w Szczecinie. Pisze Aneta Dolega w Kurierze Szczecińskim.

Jesteśmy źli, brzydcy i obrażamy uczucia innych. Ograniczeni mentalnie i światopoglądowo kłamiemy bez opamiętania. Mali, żałośni ludzie. Werner Schwab, austriacki dramaturg i czołowy obrazoburca Europy, pastwi się nad biednym drobnomieszczańskim społeczeństwem. Znęca się w mistrzowski sposób, czego upust daje w sztandarowym dziele "Moja wątroba jest bez sensu albo zagłada ludu". Jedenaście lat temu Anna Augustynowicz zaadaptowała ten tekst na potrzeby Teatru Współczesnego. Zrobiła spektakl, który bawił i przerażał jednocześnie. Teraz, po latach, specjalnie na rozpoczęte w piątek Dni Teatru i Dramatu Austriackiego, przypomniała go, zaznaczając równocześnie, że to nie powrót "Mojej wątroby...", tylko jej chwilowa reanimacja. Schwab nazwał język, którym posługiwał się w swoich tekstach fekalicznym. Badacze jego twórczości wynaleźli inne określenie - schwabdeutsch. Złorzeczenia, przekleństwa, plugastwa, nasiąknięte żółcią metaf

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Austriackie plugastwa

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński online

Autor:

Aneta Dolega

Data:

24.11.2008