EN

1.01.1974 Wersja do druku

Atrydzi zmęczeni sobą

Sąd ateński, któremu bogini powierza w "Eumenidach" sprawę Orestesa, nie umie jej rozstrzygnąć. Ostateczne uniewinnienie jest dopiero dziełem samej Ateny. Bogini nie wyrokuje sprawiedliwie, lecz tylko ucina spór. Motywy wyroku nie mają nic wspólnego z meritum procesu. Atena przywołuje zasadę klemencji, ale pozwala się również przekupić Apollonowi i sama przekupuje z kolei Erynie, uprawia też politykę, pozyskując dla Aten Orestesa Argolidę (Argos było jedynym większym państwem Peloponezu niechętnym Sparcie). Poeta żadnego z tych motywów nie kryje. Interpretowano zakończenie trylogii jako parabolę zmian religijnych, przeniesienia ośrodka kultu od bogów chtonicznych do olimpijskich, niebiańskich. Wolno jednak przypuścić, że "Oresteja", o której sąd ludzki rozstrzygnąć nie jest w stanie, zawiera również głębszą prawdę: o nierozstrzygalności mitu, o jego niewspółmierności z instytucją sądu, który opiera się na sprawiedliwości. Rozum wc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Atrydzi zmęczeni sobą

Źródło:

Materiał nadesłany

Odra nr 1

Autor:

Krzysztof Wolicki

Data:

01.01.1974

Realizacje repertuarowe