EN

7.01.2014 Wersja do druku

Artysta pełen Bożego ducha

Muzyka Wojciecha Kilara, nie tylko ta religijna, jak na przykład "Bogurodzica", "Exodus", "Magnificat" czy "Te Deum", ale także inne utwory, jak choćby inspirowany folklorem góralskim "Krzesany" - pełna jest Bożego ducha. A sam kompozytor wyraźnie wypełniony był pokojem wewnętrznym, który pochodzi od Boga. I to było widoczne - pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.

Po ogromnym sukcesie muzyki do filmu Francisa Coppoli "Dracula" oraz współpracy z innymi sławnymi reżyserami pojawiło się w Hollywood zainteresowanie Wojciechem Kilarem. Kompozytor miał otwartą drogę do sławy, kariery i dużych pieniędzy. Mógł być hollywoodzkim milionerem, mógł posiadać drogie jachty i mieszkać we własnej luksusowej willi na którejś z modnych wysp świata, mógł być ulubieńcem światowych tabloidów, które nieustannie pisałyby o nim i zamieszczały jego zdjęcia na okładkach itd. Ale pozostał w Polsce, mieszkał, owszem w willi, ale skromnej, pod Katowicami. Zamiast błysków fleszy i światowej tabloidalnej sławy wybrał życie skromne: żona, dom rodzinny, twórczość w ciszy, z dala od zgiełku, no i Jasna Góra jako stały punkt odniesienia i miejsce umacniające go w jego tożsamości narodowej i religijnej oraz inspirujące do powstawania genialnych kompozycji. Jasnogórski pielgrzym W jednym z wywiadów kompozytor wyznał: "W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Artysta pełen Bożego ducha

Źródło:

Materiał nadesłany

Nasz Dziennik online

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

07.01.2014