EN

23.01.1971 Wersja do druku

Apetyt na teatr

Właśnie: apetyt na teatr budzi tylko kielecki spektakl "Apetyt na czereśnie" Agnieszki Osieckiej, który teatrem nie jest. Nie jest podwójnie: i jako tekst i jako realizacja, bo w obu tych gatunkach nie dochowano elementarnych warunków stworzenia czegoś zasługującego na nasz szacunek i uwagę. Osiecka skleciła sobie widowisko, składające się z tkanki łącznej dialogu i sytuacji oraz okazałej serii własnych piosenek. O ile lubię i cenie wiele, zwłaszcza dawniejszych, piosenek Osieckiej i w tej kategorii twórczość jej zasługuje rzeczywiście na uwagę o tyle w kategorii dramatu - ściślej: w zakresie tego widowiska - jest ona całkowitym nieporozumieniem, nieudolnym szmuglem czystej grafomanii na deski teatru pod pozorem małoobrazowej (dwie osoby!) śpiewanej komedii, której - któż się oprze? Jakoś istotnie: nikt się nie opiera i "Apetyt na czereśnie" świeci właśnie swój ogólnopolski benefis. Jest to bowiem sztuka i "współczesna" i "łatwa" i nad wyra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Apetyt na teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Ludu nr 587

Autor:

OBSERWATOR

Data:

23.01.1971

Realizacje repertuarowe