EN

19.04.2013 Wersja do druku

Antreprener Teatru Narodowego w Kaniach

No, kto by to mógł być? Wiedzą o tym Krewni i Znajomi Królika, a z postronnych jedynie ci, którzy doczytali do końca wywiad rzekę "Wszystko jest lekko dziwne" - pisze Hanna Baltyn w Nowych Książkach.

Rozmowa Łukasza Maciejewskiego z nierozmownym dotąd Jerzym Radziwiłowiczem, który nie udziela się w pismach kobiecych, więc znany jest nie z tego, że jest znany, ale z tego, że ma realne dokonania artystyczne, to ewenement. I nie z tego powodu, że rozwiązał mu się język - bo mówi jedynie tyle, ile chce powiedzieć, mimo iż dziennikarz nie ustaje w próbach wpuszczania go w maliny próżności i samozachwytu. Mało co go rusza, komplementy i lizusostwo może najmniej. Nie poddaje się egzaltacji ani łatwej irytacji. Rzadko okazuje emocje i poruszenie (a okazuje np., kiedy opowiada o twórczości rodziny Różewiczów); na ogół komentuje tematy ze średnim zaangażowaniem, chłodno lub letnio, rzeczowo i lapidarnie. Pewnie dlatego, że dużo czyta, a tym samym pozostaje stale w sobie tylko znanych, zaklętych rewirach. Prezentuje dobitnie zdefiniowane poglądy na sztukę, literaturę, teatr, politykę, sprawy etyczne i specyfikę uprawianego przez siebie zawodu. Ma wła

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Antreprener Teatru Narodowego w Kaniach

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Książki nr 4/04.2013

Autor:

Hanna Baltyn

Data:

19.04.2013