EN

19.04.2010 Wersja do druku

Anioły żyją obok nas

- Jestem aktorem od trzydziestu lat i nie zdarzyła mi się rola, z którą bym się utożsamiał. Natomiast są takie, które nie przychodzą łatwo - mówi KRZYSZTOF GLOBISZ, aktor i pedagog.

Krzysztof Globisz, popularny aktor z Krakowa, zagrał wiele ról aniołów i diabłów. Jak kreuje się takie postacie? Podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami. Ostatnio coraz więcej pracuje jako pedagog i świetnie się w tej roli sprawdza. Wierzy pan w anioły? - Wiem, że istnieją, ponieważ w nie wierzę. Podobno są czystą energią, ale na użytek naszej wyobraźni przedstawia się je jako postaci cielesne - smukłe, eteryczne, ze skrzydłami. - Chce pani przez to powiedzieć, że jestem za gruby na anioła? Istnieje przecież cała kategoria aniołów pucołowatych, aniołków-putt, popularnych w baroku. A poza tym eteryczność nie polega na liczbie kilogramów, tylko na potencjale wolnomyślicielstwa, a to jeszcze nie zostało we mnie unicestwione. Wierzę w swoją eteryczność. Kiedyś pan powiedział, że postaci, i sceniczne, i filmowe, biorą się z wyobraźni. W tym przypadku wyobraźnia nie za wiele może podpowiedzieć. Nikt z nas przecież nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Anioły żyją obok nas

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia Nr 87/16-04-2010 dodatek - Tele Program

Autor:

Danuta Nowicka

Data:

19.04.2010