EN

14.11.2011 Wersja do druku

Ani Rumuni, ani po polsku

"Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" w reż. Anny McCracken z Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie, gościnnie w Chojnicach. Pisze Maria Eichler w Gazecie Pomorskiej.

Powoli zaczynamy żałować, że spektakle w domu kultury są tylko raz w miesiącu. A ostatni niebawem. Ci, którzy obejrzeli listopadowe przedstawienie w ramach cyklu Teatr Repertuarowy, dodatkowo firmowane jako część projektu "Teatr Polska", na pewno nie żałowali. Ze sztuką wedle dramatu Doroty Masłowskiej "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" przyjechał Bałtycki Teatr Dramatyczny, który zrobił już wcześniej furorę, pokazując "Szewców". Bez tożsamości Tym razem widzowie znaleźli się w oku cyklonu, wśród bohaterów bez tożsamości, którzy po alkoholowo-narkotycznej libacji mogą być nawet Rumunami, mogą też terroryzować innych, nie tylko dosłownie, także językiem, który z literacką polszczyzną niewiele ma wspólnego. Dżina (Aleksandra Padzikowska) i Parcha (Artur Poczesny) to ludzie bez właściwości, których świat mieści się między słowami "k..", "ja p..." itd. On mówi do przypadkowo poznanej dziewczyny, że ma coś ze sobą zr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ani Rumuni, ani po polsku

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Pomorska nr 263/12-13.11.

Autor:

Maria Eichler

Data:

14.11.2011