EN

30.10.2001 Wersja do druku

Amy odchodzi

Uhonorowana doskonały­mi recenzjami i nagroda­mi inscenizacja sztuki "Zdaniem Amy" Davida Hare'a, także w Zabrzu otrzymała roz­liczne laury. Najważniejsze była jednak reakcja publiczności, zjednoczonej we wspólnym wzruszeniu. To się dziś w teatrze zdarza wyjątkowo i o tym, między in­nymi, jest także "Zdaniem Amy". O roli autentycznego przeżycia, jakie może uosobić aktor na scenie, o powierzchow­ności naszych codziennych ocen, o fałszu, wedle którego ży­jemy zbyt często i bez refleksji. Ale także o niezwykle skompli­kowanych relacjach między ludźmi. Bolesny, bo zrodzony z prawdziwej miłości, ale i oka­leczony nadmiarem dobrej woli, jest związek Amy z matką, Esme. Niezdrowy, zrodzony ze ślepej uległości Amy, jest układ pomiędzy nią a Dominikiem, jej mężem, chorym z ambicji i nie­wiernym, pracoholikiem i ego­istą. Esme za cenę obecności drugiego człowieka pozwala się okraść i upodlić, aż do zaprze­czenia własnych poglądów. I tak d

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Amy odchodzi

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 254

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

30.10.2001

Realizacje repertuarowe