Przystosowanie utworu powieściowego na sceną jest zawsze, lub prawie zawsze, zabiegiem podejrzanym artystycznie. Prawie zawsze zawodzi dramaturgia. Motywacje psychologiczne działań i zachowań bohaterów z reguły zostają zubożone. Narracja, która organizuje najczęściej powieść jako dzieło artystyczne, w teatrze jest zabiegiem sztucznym i nienaturalnym. To tylko przykłady mówiące o trudnościach adaptacji prozy, przekształcania jej w utwór sceniczny. Oczywiście zdarzają się inscenizacje, w których udaje się stworzyć samoistne dzieło teatralne odpowiadające siłą swego wyrazu oryginałowi napisanemu w innej formie, ale są to wyjątki, często zresztą przyjmowane również z zastrzeżeniami, ponieważ w sensie dosłownym odbiegają znacznie od oryginału, jeśli nawet odtwarzają jego ducha. W każdym wypadku autor opracowania scenicznego musi znaleźć jakąś zasadę, wedle której organizuje na nowo materiał zaczerpnięty z powieści. W Teatrze Nowym ogl
Tytuł oryginalny
"Ameryka"
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Robotniczy nr 91