Urodzonego w 1925 Tankreda Dorsta kojarzyłam dotąd raczej z dorosłym repertuarem, zwłaszcza od czasu, gdy w latach 80. rozsławił go w Polsce Tadeusz Łomnicki kreacją w "Ja, Feuerbach". Tymczasem Dorst już w 1953 w Monachium założył teatr lalkowy i wraz z żoną Ursulą Ehler pisuje sztuki dla dzieci (w Polsce prócz "Amelki, Bobra i Króla na dachu" grywa się także bajkę "Jak Matołusz poszedł szukać olbrzyma"). Dorst jest także teoretykiem teatru. W tekście "Scena jest miejscem absolutnym" napisał: "Teatr jest dla mnie swego rodzaju eksperymentem: wciąż na nowo podejmowaną próbą przedstawienia na scenie współczesnego człowieka ze wszystkim tym, co go stwarza, porusza, przeraża i ogranicza. Środki, którymi się posługuję, są równie stare jak sam teatr: maska, przebieranka, iluzja, teatr w teatrze. Służą one temu, by postać sceniczna aktora mogła się wydawać wspaniała, a zarazem podejrzana. Służą one zarazem zakwestionowani
Tytuł oryginalny
Amelka
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Lalek nr 2/3