Rzeczywiście: gwałtu, co się dzieje... Ster miasteczka wzięły w swe ręce zacne matrony, a małżonkowie zostali oddelegowani do pilnowania dzieci, gospodarstwa, gotowania i ręcznych robótek. Kobiety przejawiają niezwykłą energię i stanowczość we wprowadzaniu swych rządów. Mężczyźni, zaskoczeni tym babskim przewrotem, próbują nieśmiało protestować, wspominając nie tak dawne jeszcze czasy swej świetności. Miłosna intryga przyczyni się jednak w końcu do rozwikłania tej najzupełniej niecodziennej sytuacji - zgodnie z sensem przysłowia użytego jako motto komedii: "Sroka bije na jastrzębia i skrzekocze, przecież jastrząb jastrzębiem, a sroka sroką". A działo się to wszystko sto lat temu w Osieku. Tak w roku 1826 Aleksander Fredro określił miejsce i czas akcji tej komedii, nadając tym słowom sens: przed laty, kiedyś, gdzieś, dawno, dawno temu. Nie realia historyczne czy prawdopodobieństwo sytuacyjne jest tu bowiem istotne, ale sama żartobliwa
Tytuł oryginalny
Aleksander Fredro: Gwałtu, co się dzieje
Źródło:
Materiał nadesłany
Radio i Telewizja, nr 42