EN

27.02.1999 Wersja do druku

Akuszerka z żelazną ręką

Grzegorz Józefczuk: Przyjął Pan od Stanisława Ochmańskiego, ar­tystycznego opiekuna Teatru Ander­sena, zaproszenie do przygotowania na 11 kwietnia premiery "Kubusia Puchatka". To nie jest Pana pierwszy kontakt z lubelskim teatrem. WOJCIECH WIECZORKIEWICZ: - Przygotowywałem spektakl w Lubli­nie ostatni raz, kiedy Stanisław Och­mański kończył tu dyrektorowanie, a zaczynał Zbigniew Ferenczak. Muszę powiedzieć, że odkryłem Lublin po raz drugi. Kiedy spaceruję teraz po Starym Mieście, gdzie ze śniegu wy­stają te piękne, choć często zniszczo­ne kamienice, to wydaje mi się, że wy­starczy usunąć samochody i będzie tak jak było zawsze, przed laty, przed wie­kami. W jakiej konwencji będzie ten "Ku­buś Puchatek'"? - To będzie tradycyjny teatr lalek. Bar­dzo ważnym komponentem będzie, wy­mieniam go na pierwszym miejscu, mu­zyka Krzesimira Dębskiego, integralna z plastyką i zamysłem inscenizacyjnym. Lalki zaprojektowała znakomita Jadwi­ga Mydlars

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Akuszerka z żelazną ręką

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Lublinie nr 49

Autor:

rozmawiał Grzegorz Józefczuk

Data:

27.02.1999

Realizacje repertuarowe