EN

5.09.2013 Wersja do druku

Aktor: Wyprowadzam się z siebie

- Nie wykonuję swoich ról, więc zarówno wchodzenie, jak i uwalnianie od nich jest czasami długotrwałe i bolesne - mówi WOJCIECH PSZONIAK.

Ewa Winnicka: Podobno nie pracuje pan przed jedenastą, a nawet nie wstaje. Wojciech Pszoniak: Przed jedenastą nie istnieję, proszę pani. A kiedy pan już wstanie... - To zależy. Jeżeli pracuję na Zachodzie i na przykład mam próby w teatrze, to przez półtora do dwóch miesięcy po dziesięć godzin dziennie pracuję nad rolą. Wchodzę w postać, najgłębiej jak potrafię. Władysław Gomułka, w którego postać pan wszedł w filmie "Czarny czwartek", jest absolutnie przerażający. - To niewielka rola, dlatego cieszy mnie, że pani to mówi. To były autentyczne słowa Gomułki zapisane przez jego sekretarza. Stąd ta dziwaczna składnia. Łatwo było zrobić z Gomułki postać kabaretową, do śmiechu, ale nie o to przecież chodziło. Proszę opowiedzieć o budowaniu roli. - Wchodzeniu w postać, proszę pani. Wchodzeniu. Mówimy o roli teatralnej, praca nad taką rolą przypomina pracę w laboratorium. Jeśli sobie pani wyobrazi specjalistów, którzy dobi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktor: Wyprowadzam się z siebie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 195/22.08 - dodatek Duży Format

Autor:

Ewa Winnicka

Data:

05.09.2013