EN

5.03.1972 Wersja do druku

Aktor - postać - człowiek

Na czym polega to, że ktoś jest znakomitym aktorem? Rzucamy tym przymiotnikiem, najczęściej zasłużenie przecież, ale bez dodatkowych wyjaśnień. Jak gdyby określenie nie potrzebowało wyjaśnień, albo ich nie przyjmowało... Myślałam o tym podczas oglądania monodramu telewizyjnego "Marmieładow" w wykonaniu Jana Świderskiego. Zachwycił mnie ów przedziwny koncert na twarz i ręce. Twarz! Żyjącą, bogatą, rozrastającą się w oczach. Nie wiadomo nawet, gdzie kończy się jej czysta fizyczność, sprawne operowanie mimiką, a gdzie zaczyna się jej "dusza". Jest rzeczą zdumiewającą, jak ten aktor potrafi "ingerować" w swoją twarz. Dowodem była też niedawno prezentowana w tv sztuka Rittnera - "Głupi Jakub", gdzie Świderski grał Szambelana. "Marmieładow" stał się - dzięki twarzy aktora - głębokim studium ludzkiej nadziei, marzeń, upadku i tej iskry optymizmu za wszelką cenę, wbrew nędzy i poniżeniu. Oto tekst (niech wybaczą mi miłośnicy Dostojew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Aktor - postać - człowiek

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Literackie nr 10

Autor:

Maria Malatyńska

Data:

05.03.1972

Realizacje repertuarowe