Napisana w 1956 roku "Pętla" Marka Hłaski jest kroniką jednej, tragicznej doby człowieka przegrywającego batalię o swoją godność - a w konsekwencji o swoje życie- z nieuleczalną chorobą alkoholizmu. Także: przegrywającego walkę z otoczeniem, które w chwalebnej misji ratowania przyjaciela wpędza go w zaułek, skąd nie może i nie chce już wrócić. Mimo drobiazgowego opisu rzeczywistości i nagromadzenia konkretów, tytułowa "pętla" ma charakter wysoce metaforyczny, i oczywiście nie oznacza tylko sznura zaciskającego się na szyi nieszczęsnego samobójcy. Inscenizator i reżyser opowiadania Hłaski, przeniesionego na deski Teatru Nowego w Zabrzu - Jerzy Król, a także autor adaptacji tej prozy - Wacław Panek pogłębiają tą metaforę, kończąc spektakl wymownym, jednoznacznym odejściem bohatera ze sceny. Myślę, że to bardzo trafne rozwiązanie, bowiem dosłowność Hłaski strawna jest wtedy, gdy czytamy opowiadanie, przenies
Tytuł oryginalny
A wszyscy chcieli mu pomóc
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Zachodni nr 213