EN

22.03.1997 Wersja do druku

A co, zdziwieni?

Jedni z wrażenia "strzelali karpika", inni z dezaprobatą kręcili gło­wami, byli i tacy, którzy patrzyli w za­chwycie. Mowa o widzach, którzy przyszli obejrzeć kolejną premierę w Centrum Sztuki - Teatrze Drama­tycznym w Legnicy. Skandalizujący tekst Grzegorza {#os#22199}Nawrockiego{/#}, na podstawie którego powstał spektakl "Młoda śmierć" wywołuje różne refleksje widzów. Jeszcze przed pre­mierą Przemek {#os#17316}Bluszcz{/#}, asystent reżyse­ra, mówił, że reżyser Tomasz {#os#13230}Sobczak{/#} wprost rzucił się na tekst. - A według mnie jest to co najwyżej przeciętne dzieło - twierdził Bluszcz. W tej sytuacji skrajne opinie publiczności dziwić nie mogą. Wszyscy widzowie muszą być jednak zgodni co do jednego: jest to spektakl nie­zwykły. Po pierwsze, niezwykłość "Mło­dej śmierci" bierze się z jej debiutanckie­go charakteru. W roli reżysera debiutuje Tomasz Sobczak (adept aktorstwa), rów­nież większość aktorów to debiutanci, kt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

A co, zdziwieni?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Dolnośląska Nr 69

Autor:

Grzegorz Szczepaniak

Data:

22.03.1997

Realizacje repertuarowe