EN

30.04.2000 Wersja do druku

Żydówka wraca do łask?

Jak tu tłumaczyć dzisiejszym pokole­niom miłośników opery, dla większoś­ci których sam tytuł opery Jacques'a Halevy'ego jest już pustym dźwiękiem, że niegdyś opera ta cieszyła się u nas wręcz niezwykłą popularnością - tak dalece, iż nawet Bolesław Prus w "Lal­ce" każe w jakimś momencie doktorowi Szumanowi pogwizdywać pochodzącą z jej przedostatniego aktu słynną arię Eleazara? Tak jednak było - historia bowiem dowodzi, że "Żydówka" Halevy'ego na­leży do dzieł operowych, które mają na polskich scenach wyjątkowo pięk­ne i bogate tradycje, ustępując w tym względzie chyba tylko Moniuszkow­skiej "Halce" i "Faustowi" Gounoda. Jesz­cze w XIX stuleciu doczekała się w Operze Warszawskiej prawie dwustu przedstawień, a i później powodzenie jej bynajmniej nie słabło, m.in. także dlatego, iż w głównych partiach po­dziwiać można było najświetniejszych naszych śpiewaków, poczynając od pierwszych wykonawców "Halki": Pauliny Rivoli,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żydówka wraca do łask?

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 9

Autor:

Józef Kański

Data:

30.04.2000

Realizacje repertuarowe