EN

8.04.1991 Wersja do druku

Życie według Filomeny M.

WIDZ chce rozrywki, więc dajmy ją mu - zgo­dnie twierdzą nasze teatry i robią, co mo­gą, by nas trochę rozwese­lić. Miniony weekend przy­niósł na trójmiejskich sce­nach dwie premiery - "Fi­lomeny Marturano" w Tea­trze "Wybrzeże" i "Żołnie­rza Królowej Madagaskaru" - w Teatrze Muzycznym. Obie pozycje spod znaku "lek­kich, łatwych i przyjem­nych", a każda zabawna na swój sposób. O "Żołnie­rzu...", którego pokazano wczoraj wieczorem, - jutro napisze szerzej. Dziś zaś - garść uwag po sobotniej premierze na naszej najwię­kszej scenie dramatycznej. "Filomena Marturano" pochodzi z 1946 roku, jest dziełem zmarłego przed siedmiu laty włoskiego komediopi­sarza, aktora i reżysera Eduardo de Filippo. Humorystyczne efekty osiąga autor za pomocą pro­stych środków komicznych, takich choćby jak sytuacje, słowo, element zaskoczenia, kontrast. Ale pod tą zewnętrzną warstwą komicznych perypetii, które są udziałem bohaterów sztuki, kryje s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Życie według Filomeny M.

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 82

Autor:

A.Jesiak

Data:

08.04.1991

Realizacje repertuarowe