EN

8.08.1971 Wersja do druku

"Życie Kasiu jest teatrem, a ja sam w nim sobie aktor" (fragm.)

TEATR żywy jest sztuką młodości pełną. I wtedy, gdy sięga po dzieła, nad którymi pochylała się dotąd tylko zmęczona twarz ba­dacza, i wtedy, gdy towarzyszy tro­picielom śladów jednorodności kul­tury wszystkich czasów w ich wy­prawach podejmowanych w prze­szłość z ambicją odkrywania współczesności. Dwa teatry warszawskie, w przed­stawieniach, które pozostaną w pa­mięci widza, zaświadczyły o tej nie­ustającej młodości teatru. Teatr Na­rodowy przeniósł na swoją scenę gdańską inscenizację "Tragedyi o bogaczu y Łazarzu" Anonima z XVII wieku w opracowaniu dramaturgicz­nym Róży Ostrowskiej i Tadeusza Minca, zaś na scenie Teatru Drama­tycznego wystawiono na zakończenie sezonu "Króla Mięsopusta" Jarosła­wa Marka Rymkiewicza.>>> <<< Jan Bratkowski, realizator "Króla Mięsopusta" w Teatrze Dramatycz­nym, zawdzięcza wiele scenografce Krystynie Zachwatowicz, która po­zostawiła mu więcej swobody w stosowaniu celnych i szaleńczych za

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 32

Autor:

Józef Szczawiński

Data:

08.08.1971

Realizacje repertuarowe